Ten blog nie jest dla każdego (i całe szczęście)


Witaj. Ale nie czuj się zbyt mile widziany.

Ten blog nie powstał po to, żeby Ci się spodobać. Nie ma tu pastelowych ramek, motywujących cytatów ani wpisów, które kończą się frazą: “Ważne, żeby być sobą.”

Nie. Tu będzie:

  • bezpiecznie niekomfortowo,
  • brutalnie prawdziwie,
  • i momentami śmiesznie, ale tylko jeśli masz poczucie humoru ostrzejsze niż nożyczki w urzędzie.

Piszę to miejsce dla ludzi, którzy mają dość bycia zalewanym przez internetowe pierdolenie o wdzięczności, sukcesie i tym, jak wstawać o 5:00, żeby mieć “lepszy dzień”.

Nie chcę mieć lepszego dnia. Chcę mieć święty spokój i trochę przestrzeni na myśli, których nie można powiedzieć przy stole.

Jeśli jesteś typem człowieka, który:

  • dostaje wysypki od small talku,
  • widzi społeczeństwo i czuje potrzebę napicia się,
  • lubi obserwować świat jak zoolog obserwuje kolonię mrówek po zażyciu sarkazmu…

…to zostań.

Jeśli jesteś wrażliwą duszą, która szuka przestrzeni do wyrażania miłości, światła i emocji — spierdalaj.


ehee.pl – blog dla ludzi, którzy nie lubią ludzi.